"Batman" Nolana: miał być czwarty film. Christian Bale dostał propozycję

"The Batman" trafi do kin dopiero w 2021 r., ale o projekcie robi się coraz głośniej. Szczególne poruszenie, jak przy każdym filmie o Batmanie, wywołało nazwisko aktora odgrywającego główną rolę. Robert Pattinson, gwiazda "Zmierzchu", wzbudza nie mniejsze emocje niż jego poprzednik – Ben Affleck. Który nota bene okazał się jednym z najlepszych Batmanów w historii kina. O rolę komiksowego detektywa w stroju nietoperza zapytano ostatnio Christiana Bale'a, który wystąpił w trzech filmach o Batmanie. A było blisko, by zrobił to czwarty raz.

Bale w rozmowie z "Toronto Sun" wyznał ostatnio, że wytwórnia Warner Bros. myślała o kontynuacji "Mrocznego Rycerza: Powstaje" z 2012 r. Było to zwieńczenie trylogii w reżyserii Christophera Nolana, który – jak zdradził Bale – od początku nastawiał się na nie więcej niż trzy filmy o Batmanie.

- Chris zawsze mi mówił, że jeśli będzie nam dane zrobić trzy części, to na tym poprzestaniemy – wyznał odtwórca głównej roli. – Kiedy ludzie z wytwórni przyszli i zapytali, co myślę o czwartym filmie, powiedziałem im: "Nie. Musimy się trzymać marzenia Chrisa o trylogii. Nie rozciągajmy tego i nie przesadzajmy z czwórką" – wspominał Bale.

- Właśnie dlatego zrezygnowaliśmy, to znaczy Chris zrezygnował. Po tym dostałem informację, że moje usługi nie będą już potrzebne – powiedział aktor, którego można będzie oglądać w filmie "Le Mans '66" (oryginaly tytuł: "Ford v Ferrari"). Polska premiera 22 listopada.

Wygląda więc na to, że Christian Bale na dobre pożegnał się z rolą komiksowej ikony. Jego następcą był Ben Affleck, który pojawił się jako Bruce Wayne/Batman w trzech różnych filmach. A teraz pałeczkę przejmie Robert Pattinson.

W nadchodzącym filmie "The Batman" oprócz niego mają się pojawić takie gwiazdy jak Andy Serkis, Colin Farrell, Zoe Kravitz, Paul Dano czy Jeffrey Wright. Reżyseruje Matt Reeves (seria "Planeta małp"). Premiera została zapowiedziana na 25 czerwca 2021 r.