Poprzedni pojazd aktora uległ zniszczeniu w wypadku w październiku, gdy artysta uciekając przed paparazzi zahaczył o zaparkowany samochód. Sam gwiazdor wyszedł z tego bez szwanku, ale motor nie nadawał się do użytku. Korzystając więc z promocji nowego filmu
"Bękarty wojny" w Japonii, Pitt zwiedza salony w Tokio.
- Miałem mały wypadek - wyjaśnił Pitt. - Żadnych urazów oprócz mojego zranionego ego. Uciekałem przed paparazzi, a zamiast tego dałem im niezłą historię. Poza tym to był mój ulubiony motor. Będę się rozglądał za motocyklami w Japonii. Mają tu najlepszych producentów.
Brada Pitta możemy obecnie podziwiać w filmie "Bękarty wojny" Quentina Tarantino.