"Ben Hur" będzie ich kosztował jeszcze więcej? Pozew przeciw studiom MGM i Paramount
Studia MGM i Paramount zostały pozwane. Muzycy pracujący przy produkcji "Ben Hur", która okazała się finansową klapą, utrzymują, że nie otrzymali należnych im wynagrodzeń.
O swoją gaże i wypłaty współpracowników dopomina się kompozytor Marco Beltrami. Był on odpowiedzialny nie tylko za skomponowanie ścieżki dźwiękowej do filmu, ale i za zaangażowanie instrumentalistów, symfoników, aranżerów, dyrygentów. W imieniu pokrzywdzonych występuje American Federation of Musicians, która twierdzi, że wytwórnie nie zapłaciły należnych muzykom pensji i świadczeń. Ani MGM ani Paramount nie skomentowały tych doniesień.
Bohaterem obrazu z 2016 roku jest żydowski książę Ben-Hur (Jack Huston)
, który zostaje zdradzony przez adoptowanego brata i dowódcę legionów rzymskich, Messalę (Toby Kebbell)
. Rozgoryczony i upokorzony poprzysięga zemstę. Zwiastun można obejrzeć poniżej:
W obsadzie znaleźli się także Rodrigo Santoro (Jezus Chrystus)
, Morgan Freeman (Ilderim), Pilou Asbaek (Poncjusz Piłat), Pedro Pascal, Nazanin Boniadi, Ayelet Zurer oraz Sofia Black-D'Elia. Za kamerą stanął Timur Bekmambetov.
Koszt realizacji epickiego dzieła wyniósł blisko 100 milionów. Produkcja zarobiła zaledwie 94 miliony dolarów. O tym, co naszym zdaniem jest nie tak z nową wersją "Ben-Hura" możecie przeczytać w recenzji poniżej.