Biskup tarnowski Wiktor Skworc przeciw 'Kodowi da Vinci'

Biskup tarnowski Wiktor Skworc wezwał do bojkotu książki "Kod Leonarda da Vinci" i filmu na jej podstawie - "Kod da Vinci" w reżyserii Rona Howarda.

Biskup tarnowski Wiktor Skworc przeciw 'Kodowi da Vinci'

15.05.2006 13:00

Podobnie, jak w innych zakątkach świata, także w Polsce pojawiły się głosy sprzeciwu wobec premiery "Kodu da Vinci". Hierarcha tarnowski skrytykował podejmowane próby rozluźnienia czy nawet rozerwania więzi wiernych z Chrystusem.

Biskup Skworc powiedział w czasie uroczystości religijnych ku czci św. Stanisława, że całe zastępy speców od marketingu, sztaby ideologicznych wrogów chrześcijaństwa chcą posiać zwątpienie, okraść człowieka z fundamentalnej nadziei, będącej pochodną wiary w bóstwo i zmartwychwstanie Jezusa. ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z 'KODU DA VINCI' Biskup Skworc skrytykował medialny rozmach awansowania Judasza na Ewangelistę i sensacyjne odkodowywanie "rzekomo prawdziwych dziejów chrześcijaństwa". Biskup wyraził ubolewanie, że literackie fikcje przynoszą gigantyczne zyski antychrześcijańskim autorom. Dodał, że wielu wierzących chłonie antychrześcijańskie treści bardziej niż Ewangelię, którą rzadko lub wcale nie biorą do ręki.

- Kościół wzywa do bojkotu dzieł, godzących w osobę Jezusa, podmywających zręby istnienia i misji Kościoła. Wymaga to zdecydowania i odwagi wiary członków Kościoła - podkreślił biskup Skworc.

Pokaz premierowy filmu w reżyserii Rona Howarda, z Tomem Hanksem i Audrey Tautou w rolach głównych, będzie miał miejsce na inauguracji Festiwalu Filmowego w Cannes, 17 maja. Dwa dni później film ma wejść na ekrany światowe, także w Polsce.

Przypomnijmy, iż przeciwko dystrybucji filmu protestują m.in. włoscy duchowni i prawnicy. Do zamieszek doszło także w Indiach, gdzie na ulicy palono kopie książki Dana Browna.

Filipińscy biskupi opublikowali broszurę, w której dają wskazówki, jak oglądać... "Kod da Vinci". Podkreślają w niej przede wszystkim, że zarówno powieść, jak i kinowa produkcją są dziełami fikcyjnymi, rozrywkowymi i jako takie należy je traktować.

- To tak, jak z czytaniem powieści Fredericka Forsytha. To po prostu zabawa - mówi Pedro Quitorio, rzecznik Katolickiego Koła Biskupów Filipińskich, który przeczytał cztery książki pióra Browna.

Niektórzy jednak są odmiennego zdania i zarzucają twórcom - tak literackiego pierwowzoru, jak i filmu, bluźnierstwo. Najwięcej kontrowersji wywołuje negatywne sportretowanie Opus Dei oraz hipoteza, iż Jezus ożenił się z Marią Magdaleną i miał z nią dzieci, których potomkowie żyją obecnie w Europie. Obserwatorzy zamieszanie wokół "Kodu Leonarda da Vinci" podsumowują stwierdzeniem, że to doskonała i darmowa reklama dla hollywoodzkiej produkcji.

Najczęściej protesty Kościoła, zamiast odstraszać potencjalnych odbiorców, przyciągają nowych. Coraz więcej osób interesuje się tym, co Kościół może ukrywać - bez względu na to, ile ma to wspólnego z prawdą.

- Ludzie szukają alternatyw dla zorganizowanych religii, szczególnie teraz, gdy do głosu coraz silniej dochodzą fundamentalizmy zarówno chrześcijańskie, jak i islamskie - mówi Dan Burstein, redaktor książki "Secrets of the Code".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)