Przewrotne poczucie humoru
Część druga stanowi przerywnik komediowy. Pałeczkę przejmuje wówczas Piotr Adamczyk, którego austriacki władca Leopold I jest prawie tak zabawny, jak niezapomniany Chopin w „Pragnieniu miłości”.
Dynamiczna, tętniąca przewrotnym poczuciem humoru rola strachliwego króla pełna jest iście Kaufmanowskiej obsesji, a jednocześnie pasji wczesnego Brando. Sama tylko magnetyczna osobowość Adamczyka stanowi naturalne przedłużenie nonszalanckiej persony budowanej od czasu „Och, Karol 2” Piotra Wereśniaka.