Mama nie pozwoliła jej trenować
Już jako nastolatka zakochała się w sporcie i początkowo to właśnie z nim wiązała swoją przyszłość. Kiedy miała 17 lat, wyprowadziła się z domu, twierdząc, że chce zacząć życie na własny rachunek. Od tamtej pory sama zarabiała na własne utrzymanie, na przykład ucząc tańca.
Ale jej mamie nie podobało się, że córka tyle czasu poświęca na treningi i zaczęła ją namawiać, by spróbowała czegoś innego.
- Moja mama nie chciała się zgodzić na sport – opowiadała w "Gali" Deląg.
- Ledwo zdawałam z klasy do klasy, niemal wszystkie oceny były naciągane. To dlatego, że kiedy się czymś zajmę, wchodzę w to całą sobą. Trenowałam wtedy jak szalona. Nic nie było dla mnie ważniejsze. Pamiętam, kiedy pojechałam do centrum sportowego "Wawel" w Krakowie i trener powiedział do mamy: "Pani córka ma talent". Ona odpowiedziała, że nigdy nie pozwoli na to, żebym dalej trenowała. Bała się o szkołę.