Bogaty idealista

"Nie zamierzam nikogo przepraszać za to, że zarabiam po 20 milionów dolarów za film - powiedział niedawno w wywiadzie Tom Cruise. - Ja po prostu na to zasługuję, choć nigdy pracując nie myślę o pieniądzach. Nigdy". Wypowiedź ta brzmi może mało skromnie, nie można jednak aktorowi nie przyznać racji. Bowiem filmy z udziałem Toma (m.in. "Top Gun", "Rain Man", "Wywiad z wampirem", "Mission: Impossible") przynoszą kolosalne zyski. I od dawna na liście aktorów, których udział w jakiejkolwiek produkcji gwarantuje jej powodzenie finansowe, nazwisko Toma znajduje się na pierwszym miejscu.
Artystycznie bywa już różnie - Cruise przegrał niedawno wyścig do Oscara za najlepszą rolę drugoplanową z Michaelem Caine'em, a i poprzedni film z jego udziałem - "Oczy szeroko zamknięte" Stanleya Kubricka - wbrew oczekiwaniom nie odniósł sukcesu komercyjnego. Ale te sprawy nie mają dla 38-letniego aktora większego znaczenia. Tom twierdzi, że najważniejsze jest to, aby iść właściwą artystyczną drogą, zaś pracy poświęcać się bez reszty.

Bogaty idealista

07.06.2000 02:00

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)