3z8
Aktor charakterystyczny
Kino zainteresowało się nim błyskawicznie. I chociaż ostatecznie Bilewski, mimo iż był „pewniakiem”, nie dostał roli Zbyszka w „Krzyżakach”, wystąpił w wielu innych ważnych dla polskiej kinematografii filmach.
Pojawił się też w „Zimowym zmierzchu”, „Historii jednego myśliwca”, „Dwoje z wielkiej rzeki”. Czasem królował na pierwszym planie, innym razem dostawał tylko epizod, ale wciąż był obecny na ekranie.
- Z biegiem lat przeistaczał się z powodzeniem z amanta w świetnie dającego sobie radę aktora charakterystycznego – pisał o nim w Wyborczej Sadowy.
A to dawało Bilewskiemu możliwość zmiany emploi, zerwania etykietki, którą próbowano mu przyczepić.