Bończyk rozwiódł się z Olgą i związał z żoną Lubaszenki. Źle się to skończyło
01.02.2024 | aktual.: 01.02.2024 09:39
Małżeństwo Jacka i Olgi Bończyk trwało siedem lat. Po rozwodzie aktor znalazł pocieszenie w ramionach kobiety dobrze znanej w show-biznesie. Mowa o byłej żonie Olafa Lubaszenki. Finał ich relacji okazał się nad wyraz smutny.
Katarzyna Groniec była gwiazdą musicalu "Metro". Z Jackiem Bończykiem (aktor podkłada głos do wielu bajek, jak np. "Scooby Doo", "Uwolnić Orkę 2", "Pocahontas 2", "Stuart Malutki", "Dr. Dolittle 2", "Shrek", "Muppety") poznała się w drugiej połowie lat 90. w czasie Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Szybko złapali nić porozumienia. Dobrze im się rozmawiało, mieli podobne poglądy na różne tematy i wiele wspólnych zainteresowań. To musiało skończyć się poważniejszą relacją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Choć na początku byli tylko przyjaciółmi. On był przecież mężem Olgi Bończyk, a ona układała sobie życie u boku Marcina Sosnowskiego, z którym związała się po rozwodzie z Olafem Lubaszenko. Długo jednak nie wytrwali w tych związkach. Uczucie między nimi okazało się silniejsze od przyjaźni. Jednak nie obyło się bez zranienia najbliższych...
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad serialem "Forst" z Borysem Szycem, omawiamy ostatni film Nicolasa Cage'a, a także pochylamy się nad "The Curse" czyli najbardziej niezręczną produkcją ostatnich lat. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.
Związek Jacka Bończyka i Katarzyny Groniec
- To największa strata z tamtych czasów - mówiła po latach Olga Bończyk, która bardzo przeżyła rozwód z mężem. Jacek z Kasią chcieli jak najdłużej utrzymać swój związek w tajemnicy. Kiedy informacja ta ujrzała światło dzienne, piosenkarka wyznała w rozmowie z "Galą": - Poznaliśmy się w pracy, na muzycznej scenie. Dodała też, że ani ona, ani Jacek nie chcieli chwalić się związkiem, bo to, co łączy ich poza pracą, nie powinno nikogo interesować.
- Powzięliśmy wspólne postanowienie, że będziemy udzielać się medialnie tylko z istotnych dla nas powodów, takich jak premiera spektaklu czy płyty. W innych przypadkach nie ma takiej potrzeby - mówiła w "Gali" Groniec.
Oficjalnie przyznali się do tego, co ich łączy
Dopiero w 2006 r. oficjalnie potwierdzili, że są razem. Oboje przygotowywali się wówczas do spektaklu "Szare kwiaty", w którym grali parę.
- Nie ukrywam, że bałem się sytuacji, w której oboje będziemy chodzić do tej samej pracy. Być ze sobą w tak intensywny sposób. Przed premierą przez trzy i pół miesiąca spędzaliśmy na próbach po osiem godzin dziennie. Wychodziliśmy z teatru po dziesiątej wieczorem - mówił Jacek Bończyk w rozmowie z "Galą".
Ze związku z Olafem Lubaszenko Kasia ma córkę, Mariannę. Jacek pokochał nie tylko jej mamę, ale również ją. We trójkę tworzyli wspaniałą rodzinę (dziewczyna w 2020 r. ukończyła krakowską Akademię Sztuk Teatralnych).
Chcieli wziąć ślub, ale do niego nie doszło
Byli szczęśliwi i dużo razem pracowali, czy to na jednej scenie, czy też nagrywając wspólnie piosenki. Zdaniem aktora to właśnie czas, który nieustannie spędzali razem, zaszkodził ich związkowi.
- Do domu wracamy w ciszy. Żadne nie włącza radia ani muzyki w samochodzie. Jedno z nas wychodzi z psem, drugie sprawdza z dzieckiem lekcje. Nie da się zejść z tak wysokich obrotów natychmiast, od pstryknięcia palcami - opowiadał "Gali", kiedy jeszcze byli razem.
Planowali wziąć ślub, do którego nigdy nie doszło. Z czasem coraz częściej spierali się w sprawach związanych z pracą. To z kolei spowodowało, że się od siebie oddalili. - W pewnym momencie odpuścili. Przestali walczyć o siebie, o miłość - wyznała ich koleżanka w rozmowie z "Rewią".
Bończyk i Groniec rozstali się
- Moim zdaniem najpierw trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czym jest miłość. Czy nam się czasem nie myli z zauroczeniem, zakochaniem czy jeszcze czymś innym. Co powoduje, że ludzie są ze sobą długie lata, mimo że namiętność między nimi już dawno wygasła. Może ważniejsza od miłości jest przyjaźń - mówiła Katarzyna Groniec w wywiadzie dla "Życia na gorąco".
Rozstali się w 2013 r. Każde z nich zaczęło układać sobie życie od nowa. Jacek po dwóch latach wziął ślub z młodszą o ponad 10 lat aktorką Klementyną Umer. Natomiast Kasia na swojej drodze spotkała budowniczego statku, za którego wyszła i przeprowadziła się nad morze.