Oficjalnie przyznali się do tego, co ich łączy
Dopiero w 2006 r. oficjalnie potwierdzili, że są razem. Oboje przygotowywali się wówczas do spektaklu "Szare kwiaty", w którym grali parę.
- Nie ukrywam, że bałem się sytuacji, w której oboje będziemy chodzić do tej samej pracy. Być ze sobą w tak intensywny sposób. Przed premierą przez trzy i pół miesiąca spędzaliśmy na próbach po osiem godzin dziennie. Wychodziliśmy z teatru po dziesiątej wieczorem - mówił Jacek Bończyk w rozmowie z "Galą".
Ze związku z Olafem Lubaszenko Kasia ma córkę, Mariannę. Jacek pokochał nie tylko jej mamę, ale również ją. We trójkę tworzyli wspaniałą rodzinę (dziewczyna w 2020 r. ukończyła krakowską Akademię Sztuk Teatralnych).