Zaszufladkowany
Na początku wiodło mu się różnie, aż nagle los się do niego uśmiechnął. Tytułowa rola w familijnym "George prosto z drzewa" uczyniła z niego aktora rozpoznawalnego, potem pojawił się w "Bogach i potworach", aż wreszcie obsadzono go jako Ricka O'Connella w "Mumii".
"Mumia" okazała się hitem i przyniosła mu ogromną popularność; doczekała się też licznych kontynuacji. Lecz film, który uczynił go sławnym, stał się równocześnie pułapką - od tej pory Fraser kojarzony był niemal wyłącznie z tą rolą i miał problem, by wyjść z szufladki, do którego go wepchnięto.