''Julii w życiu nie zagra''
Była przekonana, że ten męski głos z pewnością pogrzebie jej szanse na dostanie się do szkoły teatralnej. I faktycznie, nie miała łatwo.
- Zostałam odesłana do foniatry laryngologa. Miałam przynieść zaświadczenie o stanie moich strun głosowych, co też zrobiłam. Okazało się, że są one trochę inaczej zbudowane niż u innych dziewczynek, są krótsze i grubsze, stąd ten niski głos – wspominała w rozmowie z fanami.
Wreszcie jej nazwisko znalazło się na liście przyjętych, ale Szykulska zdawała sobie sprawę, że jej aktorskie możliwości są do pewnego stopnia ograniczone.
- Kiedyś Lidia Zamkow powiedziała: "No popatrzcie na Szykulską, warunki toto może i ma, może jest nawet zdolne, ale z tym głosem Julii w życiu nie zagra". I nie zagrałam – dodawała. - Lubię swój głos, ponieważ nie mam innego wyjścia.