Był gwiazdą Hollywood. Dziś jest nie do poznania. Jest zdjęcie z nowego filmu

Brendan Fraser przeżywał swoje najlepsze lata w Hollywood na początku lat 2000. Gwiazdor "Mumii" odsunął się w cień i zniknął z kinowych ekranów. Coraz więcej zaczęło się jednak mówić o jego sporej metamorfozie. W końcu wraca!

Brendan Fraser zdobył popularność dzięki "Mumii"
Brendan Fraser zdobył popularność dzięki "Mumii"
Źródło zdjęć: © via Getty Images | Victor Chavez

Brendona Frasera kojarzą z pewnością wszyscy fani filmów akcji i familijnych. W Hollywood przebił się na początku lat 90. Już pod koniec dekady miał na koncie role w wyjątkowo złych produkcjach, żeby wymienić choćby "George'a prosto z drzewa", ale też rolę w "Mumii", która zapewniła mu miejsce w przemyśle filmowym na wiele kolejnych lat. Fraser zagrał w kontynuacjach przygód rodziny O'Connellów w "Mumia powraca" i "Mumia: Grobowiec Cesarza Smoka". Miał swój udział w "Podróży do wnętrza ziemi" czy G.I Joe: Czas Kobry", ale im dalej w las, tym mniej produkcji pojawiało się w jego filmowym CV.

Twórcy kinowych hitów zapomnieli o Fraserze, co nie znaczy, że kompletnie stracił pracę. Od kilku lat gra w filmach, które oglądała garstka osób na VOD. Media na świecie częściej niż o jego karierze piszą o metamorfozie, która dokonała się u Frasera.

Fraser może i nie przypomina już bożyszcza, na jakiego lansowało go Hollywood na początku lat 2000. Po sześciopaku i innych wyrzeźbionych mięśniach nie ma śladu. Internet obiegły zdjęcia aktora, gdy pojawił się niedawno na premierze filmu "No Sudden Move" w Nowym Jorku. Nie przypominał siebie samego sprzed lat, choć dla wiernych fanów jego przemiana nie była wstrząsająca. Gwiazdor od lat tył. Na dodatek gwiazdorowi, który słynął z hollywoodzkiego uśmiechu i bujnej czupryny, mocno przerzedziły się włosy. Czas odcisnął na aktorze swoje piętno?

Tylko w pewnym stopniu. Inny wygląd Frasera to też, jak dziś wiemy, przygotowanie do roli w nowym filmie Darrena Aronofsky'ego. 53-latek wrócił do łask! Fraser zagrał w filmie "The Whale". To historia otyłego nauczyciela, który ma skomplikowaną relację ze swoją córką, co chciałby naprawić.

Za produkcją stoi studio A24, które ostatnio dało nam wyśmienite "Wszystko, wszędzie, na raz". Jak poinformowali, "The Whale" będzie miał swoją premierę na festiwalu w Wenecji. Jedna z największych imprez filmowych startuje 31 sierpnia. Oficjalnej daty premiery "The Whale" w kinach jeszcze nie ma.

Poniżej można zobaczyć pierwsze zdjęcie Frasera w filmie. Jego postać - Charlie - waży prawie 300 kg.

- To będzie coś, czego jeszcze nie widzieliście - mówi aktor. - To jest zdecydowanie coś bardzo dalekiego od filmów, które robiłem w swoim życiu, ale nie chcąc się droczyć przyznam, że nie wiem, czy ta rola wywrze znaczące wrażenie, które pozostanie w widzach na dłużej - dodał w rozmowie z Unilad.

Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)