Cała Polska wierzyła, że ten romans jest prawdziwy. Mąż Barańskiej musiał przezwyciężyć zazdrość
Aktorzy twierdzą, że jeśli podejrzewa się ich o romans z ekranowym partnerem, to oznacza, że świetnie wykonują swoją pracę. Jadwiga Barańska i Jerzy Bińczycki zasługiwali zatem na Oscary, bo nie było w Polsce widza, który wierzyłby, że ich uczucie w "Nocach i dniach" nie jest prawdziwe.
- Nie ma faceta, który nie byłby zazdrosny, gdy aktorka i zarazem ukochana gra z partnerem w łóżku intymne sceny na jego oczach. To trzeba przezwyciężyć - mówił kiedyś Jerzy Antczak. Reżyser stracił właśnie swoją ukochaną żonę Jadwigę Barańską, wielką polską aktorkę, z którą przeżył niemal 70 lat razem. Barańska niedawno skończyła 89 lat.
"Noce i dnie" jeden z piękniejszych polskich filmów
Jadwiga Barańska była wybitną aktorką teatralną, która także stworzyła wiele niezapomnianych kreacji na ekranie. Dla szerokiej publiczności na zawsze będzie Barbarą Niechcic, bohaterką ekranizacji prozy Marii Dąbrowskiej. Jej brawurowa gra aktorska i elektryzujący duet, jakie stworzyła z Jerzym Bińczyckim, zapisały się na zawsze w historii polskiego kina. To właśnie żona reżysera namówiła go na ten film.
"Noce i dnie" są zrealizowana z epickim (jak na możliwości polskiego kina w latach 70.) rozmachem sagą przedstawiającą losy dwóch pokoleń rodziny Niechciców na tle Polski pod zaborami na przełomie XIX i XX wieku. Oprócz wersji kinowej powstał także serial telewizyjny o takim samym tytule, zrealizowany rok później, w 1977. Główną oś fabularną filmu stanowi żywot małżeństwa ziemian, Barbary Ostrzeńskiej oraz jej męża Bogumiła Niechcica. Do dziś film czy serial stanowią dla kilku pokoleń polskich widzów pozycję wręcz kultową. Niezapomniany jest także "Walc Barbary", utwór napisany specjalnie do tego filmu przez Waldemara Kazaneckiego.
To przy nim dzieje się m.in. znana scena, w której Jerzy Tolibowski (w tej roli Karol Strasburger) wchodzi do stawu w pięknym, białym garniturze i niszczy go, aby zebrać nenufary dla Barbary. Towarzyszą mu wesołe i chóralne okrzyki: "niech żyje pan Tolibowski!", a on klęka przed swoją niedoszłą narzeczoną. Filmowa Barbara do końca życia będzie trzymała w sercu ten wyidealizowany obrazek, a pokolenia Polaków już nigdy nie spojrzą na nenufary, nie myśląc o tej jednej scenie.
Ostatecznie jednak filmowa (książkowa) Barbara związała się z właścicielem ziemskim, praktycznym i pracowitym Bogumiłem Niechcicem. Kochającego żonę ponad życie ziemianina zagrał Jerzy Bińczycki (rola w "Znachorze" przyszła kilka lat później).
Romans, w który uwierzyły miliony
Barańska i Bińczycki wspaniale odmalowali na ekranie emocje targające dojrzałymi ludźmi: rozczarowanie, nadzieję, determinację, oddanie. Ekranowi Barbara i Bogumił byli tak wiarygodni, że widzowie byli przekonani, że takie uczucie nie może być udawane. Ponoć aktorzy mieli niezwykle silną, ale platoniczną więź także poza planem, ich przyjaźń nie była tajemnicą dla Antczaka. Reżyser musiał stanąć przed niecodziennym zadaniem: reżyserować sceny uniesień swojej żony z innym mężczyzną.
- Nie ma faceta, który nie byłby zazdrosny, gdy aktorka i zarazem ukochana gra z partnerem w łóżku intymne sceny na jego oczach. To trzeba przezwyciężyć. Między aktorem a aktorką musi się urodzić coś więcej niż więź aktorska. Takie "ponad". I to "ponad" decyduje o sukcesie - mówił po latach w jednym z wywiadów.
Do połowy 1977 roku film obejrzało w kinach ponad 21 mln widzów. Para głównych aktorów otrzymała Złote Lwy Gdańskie na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Barańska otrzymała także Srebrnego Niedźwiedzia dla najlepszej aktorki na festiwalu Berlinale. W 2015 roku w Gdyni przyznano produkcji i Barańskiej Diamentowe Lwy dla najlepszego filmu i najlepszej aktorki. Mówiło się, że "Noce i dnie" były naszym "Przeminęło z wiatrem".
"Noce i dnie" gdzie obejrzeć film?
Aktualnie serial jest wyświetlany na kanale Zoom Tv w soboty i niedziele, Stopklatka także w soboty i niedziele oraz na kanale Kino Polska w poniedziałki oraz we wtorki. "Noce i dnie" można także obejrzeć na Canal+, tytuł jest także do wypożyczenia na Prime Video, serwisie KatoFlix oraz 35mm.online.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o "Napadzie" na Netfliksie, zastanawiamy się, dlaczego Laura Dern zagrała w koszmarnej "Planecie samotności" i zachwycamy się nowym serialem Max, "Franczyza". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: