Cameronki o Paris Hilton

Cameronki o Paris Hilton
Źródło zdjęć: © EastNews

Ta Paris jest jak z komiksu. Aż nie chce się wierzyć, że ona istnieje naprawdę. Co otworzy usta, wydobywa się z nich "cameronkowy" hit...

A mówić Paris lubi. Zwłaszcza o sobie, zwłaszcza dużo, zwłaszcza bez zastanowienia i autorefleksji. Cóż, przynajmniej dziewczyna nie udaje. Kiedy twierdzi, że w więzieniu najbardziej doskwierał jej brzydki, pomarańczowy uniform to mówi prawdę, a kiedy zapowiada, że pozostawi po sobie trwały ślad, szczerze w to wierzy...

1 / 10

Miejsce 10

Obraz
© EastNews

- "Jest masa ludzi, którzy myślą, że nigdy nie pracowałam. To strasznie mnie wkurza, bo przecież ja pracuję odkąd skończyłam 16 lat".

2 / 10

Miejsce 9

Obraz
© EastNews

W celi Paris Hilton mocno dostała w kość. Całe szczęście, władze więzienia zezwoliły gwieździe na minimum wygody, czyli prywatną służącą.

Służąca sprzątała po Paris oraz przynosiła jej pomarańczowe, więzienne kombinezony za każdym razem gdy gwiazda tego zażądała. Oczywiście „brudne” ubrania nie trafiały do pralni lecz wprost do kosza.

Te wyjątkowe przywileje Paris nie budziły zazdrości wśród innych więźniarek. Jak wyznała jedna z nich, od kiedy córka hotelarzy pojawiła się w więzieniu racje żywnościowe znacznie się zwiększyły.

Niestety więźniarki nie miały okazji podziękować Paris – strażnicy nie pozwalali się nikomu do niej zbliżać.

3 / 10

Miejsce 8

Obraz
© EastNews

- "Nie patrzę w lustro od kiedy mnie tu zamknęli – dramatyzowała Paris jeszcze w czasie pobytu za kratami".

4 / 10

Miejsce 7

Obraz
© EastNews

Różne rzeczy doskwierają ludziom w więziennych celach, tym co najbardziej denerwowało Paris były… pomarańczowe uniformy.

Tak mówiła o tym jej mama:

- "Paris nie może ścierpieć pomarańczowego koloru ale całe szczęście jest zdrowa – wciąż wygląda jak Paris".

5 / 10

Miejsce 6

Obraz
© EastNews

- "Przygotowałam dla mojej córeczki komfortowe niebo, żeby mogła odpocząć. Paris miała w więzieniu bardzo cienkie prześcieradła, tylko jedną poduszkę i bardzo mały, cienki koc" – mówiła mama Paris tłumacząc dlaczego wysyła córkę do komfortowego spa.

6 / 10

Miejsce 5

Obraz
© EastNews

- "Lepiej dogaduję się z chłopakami niż z dziewczynami. Bardziej im ufam. Nie są tacy babscy i niemili i nie robią ze wszystkiego dramatów".

7 / 10

Miejsce 4

Obraz
© EastNews

- "Chce pozostawić po sobie znak…"

8 / 10

Miejsce 3

Obraz
© EastNews

- "Nie mam w tej chwili chłopaka ale byłoby cudownie założyć rodzinę".

9 / 10

Miejsce 2

Obraz
© EastNews

Paris Hilton chce zostać po śmierci zamrożona a żeby nie było jej smutno, jej zwierzaki mają zbyć zamrożone razem z nią.

Paris Hilton wierzy, że jeśli tuż po śmierci zostanie zamrożona, będzie mogła żyć wiecznie.

Hilton rozumie, że tak jak wszyscy śmiertelnicy pewnego dnia będzie musiała pożegnać się z życiem. Dziedziczka jest jednak przekonana, że jeśli po śmierci jej ciało trafi odpowiednio wcześnie do zamrażarki, będzie mogła powrócić do życia za kilka tysięcy lat.

- "To takie fajne" - mówi rozentuzjazmowana gwiazda. - "Prawie wszystkie komórki ciała są wciąż żywe w chwili, kiedy ogłasza się zgon. Jeśli natychmiast zostaniesz zamrożony, możesz być zachowany w nienaruszonym stanie. Moje życie mogłoby trwać setki, tysiące lat".

10 / 10

Miejsce 1

Obraz
© EastNews

- "Nie przejmuję się, że zamiast mnie zaproszono Paris Hilton. Rozumiem priorytety kraju, w którym żyję”.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)