Ikona seksu
Kariera młodej artystki nabrała największego rozpędu, z chwilą premiery drugiej i trzeciej odsłony gwiezdnej sagi. Rola w tej ostatniej wymagała od Fisher przywdziewania dość skąpego stroju, na który składało się częściowo odsłaniające jej biust metalowe bikini. Po latach okazało się, że *George Lucas uznał ciało Carrie za zbyt seksowne* dla grupy docelowej filmu, podejmując dość kuriozalną decyzję o optycznym zmniejszeniu jej piersi.
Faktycznie - zestawiając zdjęcia promujące "Powrót Jedi" z filmowymi kadrami z łatwością można dostrzec ingerencję nad wyraz pruderyjnego reżysera. Rzucające się w oczy walory 27-latki na kinowym ekranie wydają się nieporównywalnie mniejsze. W późniejszych latach pomstujący na wprowadzane przez reżysera zmiany w "Gwiezdnych wojnach" fani, już w latach 80. dostali mocny cios w twarz, jednak nie przeszkodziło to produkcji w osiągnięciu kasowego sukcesu, a Fisher statusu ikony seksu.