Cena sławy

Niebezpiecznie być sławnym. Przekonał się o tym niedawno Nicolas Cage, którego Bentley zderzył się na ulicy z Toyotą. Prowadząca ten drugi samochód nastolatka - z jej winy zresztą doszło do kolizji - zaklinała się na wszystkie świętości, że nie spowodowała tego wypadku specjalnie po to, aby poznać słynnego gwiazdora. Chyba jednak Cage, który twierdzi, że miewał już najbardziej nieprawdopodobne przygody z różnymi "wielbicielkami", do końca w te słowa nie uwierzył.
Na wszelki wypadek uspokójmy jednak wszystkich, że stłuczka była lekka, a z całego zdarzenia poszkodowane zostały tylko... samochody.