Numer jeden w Polsce. Mało kto wierzył w sukces polskiego filmu
Film "Piepr*yć Mickiewicza" miał premierę w kwietniu ubiegłego roku. Zebrał bardzo słabe recenzje, nie odniósł też sukcesu w kinach. Realizacja sequela mogła się więc wydawać wielce nieuzasadniona. Tymczasem "Piepr*yć Mickiewicza 2" sprawił ogromną i bardzo miłą niespodziankę.
"To taka dziwna fantazja. Odklejona od rzeczywistości wizja współczesnej szkoły i młodych ludzi. Naprawdę nie trzeba być licealistą, by zrozumieć, że młodzi ludzie wcale nie nadużywają słów z rankingu Młodzieżowego Słowa Roku" - napisał Michał Jarecki w recenzji pierwszej części "Piepr*yć Mickiewicza". Krytycy byli zgodni. Pomysł był ciekawy, ale nie udało się go zakotwiczyć w polskich realiach. Intrygujący tytuł to za mało.
Podczas premierowego weekendu "Piepr*yć Mickiewicza" zgromadził w kinach tylko 28 tys. widzów. Zapewne dzięki szkolnym wycieczkom, końcowy wynik osiągnął w miarę przyzwoity poziom (około 180 tys. sprzedanych biletów). Powodów do realizacji dalszej części filmu za bardzo jednak nie było.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piep*zyć Mickiewicza 2 - drugi zwiastun
Tymczasem "Piepr*yć Mickiewicza 2" powstał, a na dodatek odniósł sukces. "Duże zaskoczenie i ogromny postęp względem jedynki. W końcu udany polski feel good movie dla nastolatków" – uważa Katarzyna Kebernik. "Na premierze trafiłam na salę, na której była cała masa dzieciaków i po ich reakcjach widziałam, że film ich bawi, rozczula i wywołuje dyskusję. I tak chyba miało być" – napisała Maria Orava z Radio Zet.
Podczas premierowego weekendu "Piepr*yć Mickiewicza 2" zgromadził prawie cztery razy więcej widzów niż oryginał – 98,3 tysiąca sprzedanych biletów (wraz z przedpremierowymi pokazami blisko 107 tysięcy). I nie są to grupy szkolne, lecz weekendowa widownia. Trzeba przyznać, że taki progres jest bardzo rzadko spotykany. "Piepr*yć Mickiewicza 2" jest obecnie najpopularniejszym tytułem w polskich kinach.
Film opowiada o dalszych losach podopiecznych Jana Sienkiewicza (świetny Dawid Ogrodnik). Młodzi bohaterowie są już w klasie trzeciej, co nie znaczy, że ich buntownicza natura została utemperowana. Do szkoły trafia nowy, szczególnie uzdolniony matematycznie uczeń, który dołącza do grupy przyjaciół. Koledzy będą chcieli nauczyć go, jak podrywać dziewczyny, ale okaże się, że ich rady pochodzą głównie z internetu.
"Lady love" sexy czy nie? Rozmawiamy o najodważniejszym polskim serialu. Mówimy także o zmianach w drugim sezonie "Squid Game". Jednak żyjemy już nowościami z roku 2025 i wymieniamy najbardziej ekscytujące tytuły nadchodzących 12 miesięcy. Sprawdźcie, czy już o nich słyszeliście. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: