Dla córki wrócił do Polski
Mała dziewczynka wywróciła do góry nogami ustabilizowane życie dziś 73-latka. Problematyczne okazało się wywiązywanie się z obowiązku szkolnego, bowiem hiszpańska posiadłość Kondrata jest znacznie oddalona od większych miejscowości.
- W Hiszpanii mieszkamy w fantastycznym, pięknym miejscu pod górami, ale na kompletnym zadupiu. Żeby Helenę wozić do przedszkola, potrzebowałem godziny w jedną stronę. A nie planowałem spędzić życia w samochodzie. [...] Dziecko, które dziś rozdaje karty, trzyma nas w Polsce. Helenka ma swoje zajęcia, które coraz bardziej się rozrastają - wyznał aktor.