Chciał spokojnej starości w Hiszpanii. "Dziecko dziś rozdaje karty"
Po zakończeniu kariery aktorskiej Kondratowi zamarzyła się jesień życia w ciepłym kraju. Marzenie spełnił, jednak po jakimś czasie musiał zweryfikować swoje plany.
Chciał spokojnej starości w Hiszpanii. "Dziecko dziś rozdaje karty"
Marek Kondrat do dziś jest jednym z najbardziej lubianych i cenionych polskich aktorów, choć od kilkunastu lat nie występuje już na scenie, nie gra w filmach czy serialach. Świadomie zrezygnował ze sztuki, oddając się swojej drugiej pasji - prowadzeniu winiarni. W tym celu przeniósł się do słonecznej Hiszpanii, gdzie urodziła się jego córka z małżeństwa z Antoniną Turnau. Dziecko wywróciło wszystko do góry nogami.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Zabójcy" Davida Finchera, "Informacji zwrotnej" z Arkadiuszem Jakubikiem oraz ostatnim sezonie "The Crown", gdzie, spoiler, ginie księżna Diana. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
Hiszpański sen
- Mój hiszpański dom miał być na beztroską starość. Pojechałem w to miejsce ze swoim byłym partnerem biznesowym i miałem pragnienie, przeczucie raju, wyobrażając sobie nadchodzący wiek stary, a nie ma lepszego miejsca na ziemi, żeby tam dożyć - wyznał artysta w rozmowie dla "Polityki".
W tym samym wywiadzie dodał, że projekt domu stworzyła jego żona. - Miejscowy architekt przetworzył rysunki na projekt i tak, po sześciu latach od zakupu ziemi, mogliśmy wstawić meble. Tam urodziła się nasza córka - powiedział. Helenka przyszła na świat w 2018 roku.
Dla córki wrócił do Polski
Mała dziewczynka wywróciła do góry nogami ustabilizowane życie dziś 73-latka. Problematyczne okazało się wywiązywanie się z obowiązku szkolnego, bowiem hiszpańska posiadłość Kondrata jest znacznie oddalona od większych miejscowości.
- W Hiszpanii mieszkamy w fantastycznym, pięknym miejscu pod górami, ale na kompletnym zadupiu. Żeby Helenę wozić do przedszkola, potrzebowałem godziny w jedną stronę. A nie planowałem spędzić życia w samochodzie. [...] Dziecko, które dziś rozdaje karty, trzyma nas w Polsce. Helenka ma swoje zajęcia, które coraz bardziej się rozrastają - wyznał aktor.
Rodzinne decyzje
Żona Kondrata cieszy się z powrotu do ojczyzny. W rodzinnym Krakowie prowadzi sklep z artystycznymi kimonami, których kolekcję kilka miesięcy temu zaprezentowała w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha. Z kolei jej starszy o 38 lat mąż otwiera kolejne sklepy z winami. Powrót do Hiszpanii wydaje się być coraz bardziej odległy.
- Bywamy więc w naszym domu dwa razy w roku, na tyle rzadko, że chyba trzeba będzie go sprzedać. Ale ja do murów się nie przywiązuję - zapewnia Marek Kondrat.