Miłość życia
Jak to często bywa w przypadku aktorów, Chmielnik nie mógł narzekać na powodzenie wśród pań. Jednak jego serce należało do jednej kobiety - Wandy, nauczycielki muzyki, na którą wpadł w zasadzie przypadkiem.
Stanowili niemal idealną i szczęśliwą parę, a Chmielnik nigdy nie pożałował swojego wyboru. Nie uległ pokusom, choć – jak sam kiedyś przyznał – czasem było ciężko. Gdy wystąpił w "Kolorach kochania" (1988), w jego filmową miłość wcieliła się młoda Magdalena Wójcik. Tabloidy donosiły, że kobieta miała zapałać uczuciem do aktora. Ale nic nie wskórała.
- Trzy miesiące w pięknych górach z dala od domu i gorąca dziewczyna, która w scenach erotycznych, a było ich mnóstwo, tak solidnie się do pracy przykładała, jakby nie grała. To dla każdego mężczyzny jest poważny egzamin– wspominał aktor. Swój egzamin zdał.
Niestety udane życie Chmielnika przerwał nieszczęśliwy wypadek.