Ciało Juliana Sandsa zostało znalezione przez turystów. "Był ubrany jak ninja"

Julian Sands zaginął w styczniu tego roku w kalifornijskich górach. Na jego szczątki natrafiła pół roku później grupa przypadkowych spacerowiczów. Widok, który zobaczyli był tak wstrząsający, że do tej pory mają koszmary.

Julian Sands miał 65 lat
Julian Sands miał 65 lat
Źródło zdjęć: © Getty Images | David Livingston

Julian Sands był aktorem znanym chociażby z filmu Krzysztofa Zanussiego "Gdzieśkolwiek jest, jeśliś jest...", a prywatnie zapalonym alpinistą. W styczniu wybrał się w góry San Gabriel, 80 km od Los Angeles i przepadł bez wieści. Akcję poszukiwawczą przerwano ze względu na skrajne warunki pogodowe i zagrożenie lawinowe. Wznowiono ją w połowie czerwca z udziałem 80 ludzi, dwóch helikopterów i dronów. Na szczątki aktora natrafili turyści.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak relacjonowali w "LA Times", najpierw zobaczyli buty, potem kijki trekkingowe, aż wreszcie natknęli się na zwłoki. W portfelu było prawo jazdy należące do aktora. Nie miał na sobie żadnego jaskrawego elementu odzieży, co znacznie ograniczało możliwość dojrzenia go z góry w czasie pierwszej misji ratunkowej.

- Był ubrany jak ninja - stwierdzili świadkowie.

Sands nia miał także raków, a tylko tzw. mikrokolce na butach.

- Byłem zszokowany, kiedy to zobaczyliśmy. To był po prostu nieodpowiedni sprzęt w takim terenie - powiedział jeden z wędrowców.

Ciało było rozczłonkowane, nie wiadomo czy za sprawą lawiny, która go porwała, czy zwierząt. Dramat, jaki rozegrał się u podnóża Mount Baldy, do dziś nie daje spokoju ludziom, którzy znaleźli Juliana Sandsa.

- Czy możesz sobie wyobrazić tę rozpacz, bezradność, osamotnienie? Słyszysz helikoptery, wiesz, że ludzie cię szukają, ale nie masz, jak im dać znać, że tu jesteś. Wciąż śnią mi się koszmary z tym związane - wyznał jeden z nich.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie""Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)