Colin Farrell tył i chudnął. Organizm się zbuntował
Colin Farrell nie boi się żadnych wyzwań aktorskich, ale ma już dość eksperymentów ze swoją wagą. Zdrowie odmówiło mu posłuszeństwa. W realizowanym właśnie serialu "Pingwin", spin-offie "Batmana", postawił na charakteryzację. Zdjęcia z planu wprawiają w osłupienie.
Colin Farrell, nominowany do Oscara za główną rolę w "Duchach Inisherin", ma w swoim dorobku kilka ról, które stały w skrajnej kontrze nie tylko do jego psychicznej, ale też fizycznej natury. Należy do grona tych gwiazd Hollywood, które, w imię sztuki, traktują swoje ciało w sposób nadzwyczaj instrumentalnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Największe metamorfozy gwiazd
Oczywistym klasykiem jest Robert De Niro. We "Wściekłym byku" grał Jake'a LaMotta, mistrza boksu wagi średniej, który po zakończeniu kariery stał się otyłym stand-uperem. Aktor, żeby przytyć 27 kg, wybrał się na prawie czteromiesięczną wycieczkę kulinarną po Francji i Włoszech.
Nie mniejszym heroizmem wykazał się Christian Bale, który dla roli w "Mechaniku" schudł 28 kg. Jego dieta opierała się na owocach, tuńczyku i... papierosach. Z kolei Renee Zellweger, aby stać się Bridget Jones, przybrała na wadze 10 kg, głównie dzięki 20 pączkom dziennie.
W 2015 r. Colin Farrell zagrał w filmie "Lobster". Przytył 20 kg, opychając się cheesburgerami i leżąc całymi dniami w łóżku.
- Bawiłem się dobrze, jedząc "śmieciowe" jedzenie na okrągło. Budziłem się z resztkami z poprzedniego dnia i miałem gotowe śniadanie. To było jak przygotowania do sumo. Do tego lodowe koktajle, które, żeby "nie zmroziły mi mózgu", podgrzewałem w mikrofalówce. [...] Kiedy moja siostra zaproponowała, żebym może wyszedł z łóżka i zrobił sobie spacer, odpowiedziałem: "No to weź mnie "na barana" - wspominał aktor w rozmowie z "Made In Hollywood".
Przełomową dla Colina Farrella, jeśli chodzi o warsztat aktorski, była rola zdemoralizowanego do cna harpunnika w serialu "Na wodach północy".
- Nigdy nie grałem postaci tak nikczemnej. Musiałem się z nią stopić, także fizycznie. Przytyłem kilkanaście kilogramów. Dla uzyskania sylwetki Draxa ćwiczyłem ostro na siłowni i obżerałem się "na maksa", studiując stare zdjęcia wiktoriańskich bokserów i dokerów - opowiadał w wywiadzie dla BBC.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Farrell nie konsultował swojej przemiany ani z profesjonalnym trenerem, ani z lekarzem. Po raz pierwszy w karierze zapaliła mu się "czerwona lampka".
- To było moje najtrudniejsze doświadczenie. Przekroczyłem swój Rubikon. Serce dudniło mi niemiłosiernie, miałem opuchnięte stopy i kilka innych cholernych rzeczy. Nigdy tego nie powtórzę - zapewnił w rozmowie z "Hollywood Reporter".
W marcu br. Colin Farrell rozpoczął zdjęcia do serialu "Pingwin", spin-offu przygód filmowego Batmana. Tytułowy bohater jest szefem przestępczego świata Gotham City i, co najważniejsze, zupełnie nie przypomina fizycznie aktora. Jest otyły i pełen blizn. Farrell postawił na minimalizm i zaufał charakteryzatorom. Efekt widać poniżej.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" awanturujemy się o "Awanturę" na Netfliksie, załamujemy ręce nad przedziwną zmianą w HBO Max, a także rozmawiamy o największym serialowym szoku 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.