Colin Farrell prawie umarł

Colin Farrell zdradził, że alkohol nieomal wpędził go do grobu.

Irlandzki aktor zaczął pić już jako nastolatek, przez co bardzo szybko doprowadził własne zdrowie do ruiny.

- Piłem odkąd skończyłem 14 lat - tłumaczy Farrell. - Byłem przez to bardzo chory. Na początku odwyku było mi bardzo ciężko, ale nie miałem wyboru. Byłem twardy, ale wiedziałem, że umieram. Walczyłem, żeby całkiem się nie rozpaść, prawie mnie nie było.

- Cieszę się, że uwolniłem się z tego cyklu - dodaje gwiazdor. - Miałem szczęście.

Colin Farrell zakończył niedawno zdjęcia do obrazu "The Imaginarium of Doctor Parnassus" w reżyserii Terry'ego Gilliama.