Coppola bankrutem? Reżyser wyprzedaje swój majątek
Francis Ford Coppola wystawił na aukcję siedem zegarków, aby zredukować straty po kinowej porażce swojego ostatniego filmu "Megalopolis". Film zarobił ok. 14 mln dol. przy budżecie przekraczającym 120 mln dol., który w dużej mierze pokrył sam reżyser.
Francis Ford Coppola, twórca "Ojca chrzestnego" i "Czasu apokalipsy", zmaga się z kłopotami finansowymi po premierze "Megalopolis". Reżyser zdecydował się sprzedać jedną ze swoich najcenniejszych kolekcji. Na aukcję trafiło siedem zegarków, w tym spersonalizowany F.P. Journe FFC Prototype, którego wycena przekracza 1 mln dol.
"Megalopolis" zarobiło w kinach ok. 14 mln dol., przy budżecie ponad 120 mln dol. Znaczną część tych środków reżyser pokrył z własnej kieszeni. Decyzja o sprzedaży zegarków ma pomóc w ograniczeniu strat po komercyjnej porażce projektu.
Selma Blair o pierwszych objawach. Nie wiedziała wtedy, że to stwardnienie rozsiane
Kolekcja zegarków z pewnością nie zrekompensuje różnicy między kosztami a wpływami. Ruch reżysera wynika z konieczności. On sam nazwał się "bankrutem", a o wyprzedaży zegarków powiedział w rozmowie z "Times": - Potrzebuję trochę pieniędzy, żeby utrzymać statek na powierzchni.
Dla 86-letniego twórcy "Megalopolis" było pierwszym filmem od czasu horroru "Twixt" z 2011 r. Coppola włożył w najnowszą produkcję ostatnie 100 mln dol. Fakt sprzedaży kolekcji potwierdza skalę obciążeń finansowych, jakie poniósł w związku z realizacją i dystrybucją filmu.
Reżyser mocno wierzył w swój film, nad którym pracował od kilku dekad. Decyzję o jego realizacji prawdopodobnie przypłaci bankructwem. Reżyser już kilka razy wcześniej ogłaszał upadłość. W 1982 r. napisał, wyreżyserował i sfinansował musical "Ten od serca". Produkcja kosztowała 25 mln dolarów, a w kinach zarobiła jedynie 1 mln dolarów.
Po niepowodzeniu "Megalopolis" szanse na powierzenie 86-letniemu reżyserowi realizacji kolejnych superprodukcji mogą być ograniczone. Powrót do równowagi finansowej po tej porażce może być trudny.