Trwa ładowanie...

Skandal czy ściema? Wypłynęło wideo z reżyserem całującym aktorki

Francis Ford Coppola wyłożył 120 mln z własnej kieszeni, by nakręcić upragnione "Megalopolis". Jedni mówią, że to dzieło jego życia. Inni - największa katastrofa. Tymczasem do sieci trafiły filmiki z planu, na których widać, jak reżyser na planie całował jedną aktorkę po drugiej.

"Megalopolis" od Francisa Forda Coppoli już wywołuje skandale "Megalopolis" od Francisa Forda Coppoli już wywołuje skandale Źródło: Getty Images, fot: Samir Hussein
d1cfsdf
d1cfsdf

Film zapowiadany jest jako epicka opowieść o ambicjach politycznych, a rozgrywać się będzie w utopijnej wizji Nowego Jorku, funkcjonującego tutaj pod nazwą Nowy Rzym. "Megalopolis" można było już zobaczyć w Cannes, teraz czeka na kinową premierę, która zapowiedziana jest na październik tego roku. Reżyser tak bardzo chciał zrealizować swój projekt, że ostatecznie sam wyłożył na jego realizację 120 mln dol. W tym celu poświęcił część udziałów w swojej rodzinnej winnicy. Do tej pory o "Megalopolis" pisano jako arcydziele i filmie, który może odnieść duży sukces w kinach na świecie. Potem pojawiły się niepokojące doniesienia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tak Netflix kręci swój wielki hit. Kulisy planu "Heweliusza"

Skandaliczne zachowanie reżysera na planie "Megalopolis"?

W maju "The Guardian" opublikował reportaż o kulisach powstawania filmu Coppoli. W materiale wypowiadają się statyści i inni pracownicy planu. "To było jak oglądanie katastrofy kolejowej, która rozgrywa się dzień po dniu, tydzień po tygodniu, ze świadomością, że wszyscy obecni zrobili wszystko, co w ich mocy, aby zapobiec katastrofie" - opowiada jedna z osób. Inni wspominają, że reżyser godzinami przesiadywał w swojej przyczepie, paląc marihuanę, a ekipa - w tym aktorzy - czekali na planie, by ktoś dał im jakieś zadania. "Może to brzmi wariacko, ale były momenty, gdy wszyscy staliśmy bezczynnie i zastanawialiśmy się, czy ten facet kiedykolwiek zrobił jakiś film" - czytamy.

d1cfsdf

Co do tego, że Coppola ma ogromne doświadczenie, nie ma wątpliwości. Ma na koncie pięć Oscarów i takie filmy jak "Czas Apokalipsy", "Rozmowa", "Ojciec chrzestny" czy "Dracula". "Guardian" podaje jednak, że Coppola stosował oldschoolowe metody kręcenia, które pochłaniały godziny pracy całej ekipy technicznej i aktorów. Opisuje także, że reżyser zachowywał się nieodpowiednio w stosunku do kobiet na planie. Coppola miał m.in. pociągnąć kobietę, by usiadła mu na kolanach, a w trakcie kręcenia rozpasanych scen w nocnym klubie chciał pocałować półnagą statystkę twierdząc, że "chce wprowadzić ją w nastrój".

Na tym sprawa nie ucichła. "Variety" dotarło do nagrań z planu. Na filmikach widać, jak Francis Ford Coppola przechadza się wśród statystów i po kolei całuje aktorki w trakcie ujęcia, niekiedy wchodząc operatorowi w drogę. Informatorzy "Variety" skomentowali to jako nieprofesjonalne i niecodzienne zachowanie. Coppola miał powiedzieć na planie: "Wybaczcie, jeśli podszedłem i pocałowałem któreś z was. To tylko dla mojej przyjemności".

Następnie dziennikarze dotarli do jednej ze statystek - Lauren Pagone, którą pocałował reżyser. - Byłam w szoku. Nie spodziewałam się, że tak mnie pocałuje i obejmie. Nie pilnowałam się. I mogę powiedzieć, że robił tak kilka razy - skomentowała. Inna statystka dodała: - Moje doświadczenie na tym planie jest bardzo dziwne i niekomfortowe. To prawdopodobnie najgorsze doświadczenie pracy na planie w całym moim życiu.

d1cfsdf

Współpracownicy Coppoli zaznaczają, że oficjalnie żaden członek ekipy pracującej przy "Megalopolis" nie złożył skargi na reżysera czy na całą produkcję. Wypowiadają się inni statyści, którzy nie widzieli w zachowaniu Coppoli nic zdrożnego. "Deadline" dotarł do jednej z pocałowanych statystek i zaprzeczyła ona słowom koleżanki z planu. - Nie zrobił nic, bym czuła się niekomfortowo. To, że ktoś ma z tego wideo, jest chore i nieprofesjonalne. To obrzydliwe, bo Coppola mówił cały czas o tym, jak wspaniała jest jego żona. Była z nami na planie przez większość dni. Obrzydliwe jest, że próbuje się tu coś insynuować - powiedziała Rayna Menz.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" mówimy o przerażającym "Kodzie Zła", którego wielu widzów nie jest w stanie spokojnie oglądać. Odrażający Nicolas Cage będzie się śnił po nocach. Mówimy też o bijącym rekordy "The Bear". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1cfsdf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1cfsdf

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj