Cybulski zginął tragicznie. Nazywano go "polskim Jamesem Deanem"

Zbigniew Cybulski urodził się 3 listopada 1967 r.
Zbigniew Cybulski urodził się 3 listopada 1967 r.
Źródło zdjęć: © fot. East News

03.11.2023 | aktual.: 03.11.2023 12:03

Zbigniew Cybulski był jednym z najlepszych aktorów w historii polskiego kina, choć żył zaledwie 39 lat. Aktor zginął śmiercią tragiczną w 1967 r.

Zbigniew Cybulski urodził się 3 listopada 1927 r. w Kniażach k. Stanisławowa. Przed II wojną światową mieszkał z rodzicami i bratem na nowo wybudowanym osiedlu na Żoliborzu, ale wszystkie wakacje i ferie spędzał w rodzinnym dworze w Kniażach. W 1947 r. w Krakowie rozpoczął naukę w Akademii Handlowej i na Wydziale Dziennikarskim w Wyższej Szkole Nauk Społecznych, ale po dwóch latach przerwał studia i zdał egzaminy do Państwowej Wyższej Szkoły Artystycznej, którą ukończył w 1953 r.

Jeszcze w tym samym roku zaczął występować na deskach teatru. W 1954 r. zadebiutował na wielkim ekranie w filmie Andrzeja Wajdy "Pokolenie". Jego rolę w większości wycięto, więc został jedynie epizod. W następnych latach pojawił się m.in. w "Ósmym dniu tygodnia" Aleksandra Forda, który nieźle przyjęto w RFN, ale w Polsce jego premiera odbyła się dopiero w 1983 r.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz: Odeszli w 2023 roku. Pozostaną w naszej pamięci

Przełom w karierze Cybulskiego nastąpił w 1958 r. To właśnie wtedy zagrał w wielkim filmie "Popiół i diament" Andrzeja Wajdy. W filmie wcielił się w postać młodego akowca Maćka Chełmickiego. Po premierze tego dzieła stał się jedną z najpopularniejszych gwiazd polskiej branży filmowej, wzorem do naśladowania dla wielu młodych mężczyzn i obiektem westchnień zakochanych dziewcząt.

1 / 2

Dalsza kariera Cybulskiego

Zbigniew Cybulski zginął tragicznie w 1967 r.
Zbigniew Cybulski zginął tragicznie w 1967 r. © fot. East News

Cybulski po "Popiele i diamencie" zagrał u wielu znakomitych reżyserów. Pojawił się w "Rozstaniu" Wojciecha Jerzego Hasa, "Do widzenia, do jutra" Janusza Morgensterna, "Milczeniu" Kazimierza Kutza, "Salcie" Tadeusza Konwickiego czy "Mistrzu" Jerzego Antczaka. U Wajdy Cybulski zagrał jeszcze w "Niewinnych czarodziejach" oraz w "Miłości dwudziestolatków". Szybko dorobił się przydomku "polskiego Jamesa Deana".

Z tych wszystkich filmów szczególnie świetnie broni się "Salto", gdzie aktor wcielił się w mitomana, które przez chwilę sprawuje "rząd dusz" w pewnym miasteczku.

Niestety jego wspaniale rozwijająca się kariera została tragicznie przerwana 8 stycznia 1967 r. we Wrocławiu. Cybulski kończył właśnie zdjęcia do filmu "Morderca zostawia ślad" i miał stawić się w Warszawie, aby zrealizować kolejne zlecenie.

- Po południu mieliśmy lecieć samolotem do Warszawy, na jakąś próbę w telewizji – opowiadał aktor Władysław Kowalski w "Gazecie Wyborczej". - Czekałem na Zbyszka w taksówce. Był w pokoju, gdzie pozbywaliśmy się charakteryzacji. Wychylił się przez okno, w białej koszuli, i zawołał: "Wiesz co, Kajtek, jedź, bo nie zdążysz, ja przyjadę pociągiem".

2 / 2

Śmierć Cybulskiego

Zbigniew Cybulski żył 39 lat
Zbigniew Cybulski żył 39 lat© fot. East News

Kilka godzin przed śmiercią Cybulski i Alfred Andrys imprezowali razem z Ewą Warwas, z którą ten pierwszy miał romans. Gdy panowie docierają ostatecznie na dworzec, do odjazdu pociągu mają dwie minuty [pociąg ekspresowy "Odra" odjeżdżał o godz. 4:20). Andrys wskoczył do pociągu, zaraz za nim próbował Cybulski. Jedną nogą był na stopniu, ale zsunęła mu się ręka z poręczy i stracił równowagę. Andrys przytrzymywał go za kożuch, ale wolna noga wpada między krawędź peronu a wagon.

Pociąg ciągnie ciało, które zatrzymuje się dopiero na betonowych schodkach prowadzących do przejścia służbowego na torach, ponad 12 metrów dalej. Andrys pociągnął hamulec bezpieczeństwa.

Aktor leżał na torach z zakrwawioną twarzą, był przytomny. Nie chciał zostać sam. Dyspozytorka wyczuła od nich alkohol. Karetka zabrała Cybulskiego do szpitala. Aktor prosił, by nie powiadamiać jego matki. O godzinie 5:25 lekarze stwierdzili zgon - stłuczenie mózgu, rany szarpane głowy, złamanie żeber po lewej stronie klatki piersiowej oraz zatrucie alkoholowe.

Prokuratura umorzyła swoje śledztwo po trzech tygodniach. Milicja do spółki z obsługą dworca rozpatrywała sprawę do lutego 1967 r. Komisja stwierdziła, że do wypadku doszło z winy zmarłego, Andrys nie miał wpływu na jego zachowanie, a pracowników kolei uznano za niewinnych.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego "Beckhama", bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Film
zbigniew cybulskiaktorfilm
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)