Czosnek dobry na zazdrość

Gwiazdorskie małżeństwa muszą się liczyć z tym, że od czasu jedno lub drugie będzie musiało zagrać rozbieraną scenę miłosną z jakimś filmowym partnerem lub partnerką. I mimo tego, że zdają sobie sprawę, iż to tylko gra, nie przepadają za takimi sytuacjami. Małżonkowie Nicolas Cage i Patricia Arquette obiecali sobie niegdyś, że jeśli jednemu z nich zdarzy się ta sytuacja, to tuż przed kręceniem takiej sceny zje... co najmniej jedną główkę czosnku. "W ten sposób można być pewnym, co sobie filmowy partner mojego współmałżonka będzie w trakcie gry myślał" - mówili. I podobno zdarzyło im się parę razy tego właśnie sposobu użyć. Potem jednak przestali, bowiem byli już pewni, że naprawdę w tych sytuacjach nie dzieje się nic takiego, aby mieć powody do zazdrości. A i filmowi partnerzy Nicolasa i Patricii byli z tego bardzo zadowoleni. Bowiem z zionącym czosnkiem współaktorem nie jest przyjemnie zagrać nawet scenę zwykłej rozmowy, a co dopiero scenę miłosną.