Czy Pasja Gibsona jest antysemicka?
Jeszcze nie ukończony, a już uznany za kontrowersyjny, najnowszy film Mela Gibsona The Passion został nazwany najlepszą adaptacją Biblii w historii Hollywood przez znanego amerykańskiego krytyka, który jest jednocześnie ortodoksyjnym Żydem.
Dzieło Gibsona skrytykowały liczne organizacje religijne, jednak krytyk Michael Medved wyraził się o nim z aprobatą podczas programu telewizyjnego.
Z jego opinią zgodził się także inny opiniotwórczy wyznawca judaizmu, pisarz David Horowitz, który uznał, że produkcja za 25,6 miliona dolarów sfinansowana w całości przez Gibsona jest dziełem budzącym **szacunek i podziwszacunek i podziw**.
Pochwały dziwnie kontrastują z zajadłą krytyką filmu ze strony niektórych grup religijnych, które po zapoznaniu się z nieoficjalną wersją scenariusza, uznały, że film jest antysemicki.
Zespół złożony z trzech Żydów i sześciu katolickich uczonych, którzy przestudiowali scenariusz, uznał, że wersja Gibsona przedstawia Żydów, jako żądnych krwi, mściwych i chciwych.
Wybrana grupka krytyków filmowych i literackich obejrzała już roboczą wersję filmu, pod warunkiem, że bez pozwolenia autorów nie będą opisywać, ani omawiać jego treści, ponieważ oficjalną premierę zaplanowano na Wielkanoc roku 2004.