''Masz tę rolę''
Wybór aktorów do „Pięćdziesięciu twarzy Greya” nie należał do najłatwiejszych.
Rolę Christiana Greya chciano powierzyć Ryanowi Goslingowi, jednak ten nie był zainteresowany udziałem w filmie. Potem rozważano Roberta Pattinsona, Chace'a Crawforda, Iana Somerhaldera (odrzucił rolę, bo kolidowała z występem w „Pamiętnikach wampirów”). Wreszcie zaangażowano Charliego Hunnama, ale ten niespodziewanie zrezygnował i ostatecznie Greyem został Jamie Dornan.
O rolę Anastasii Steele ubiegało się wiele aktorek, ale producenci brali pod uwagę zaledwie kilka pań – między innymi Imogen Poots, Elizabeth Olsen, Shailene Woodley, Felicity Jones i Dakotę Johnson. Wygrała ta ostatnia.
- Powiedzieli „Masz tę rolę”, a ja zaniemówiłam. Ulżyło mi. Płakałam i nie mogłam przestać – opowiadała potem.
Nic dziwnego. Rola w jednym z najbardziej dochodowych filmów okazała się trampoliną do wielkiej kariery.