Sing-Sing
Olbrychski przyznawał, że nie mógł odpuścić rywalowi i gdy spotkał Jaroszewicza (na zdjęciu), „przywalił” mu w ramach zemsty.
- Na pewno nie za to, że obraził papieża, bo takie plotki krążyły. Nie obraził papieża – śmiał się w „Gazecie Wyborczej”.
Jak przyznawał, prawdopodobnie to on stał się inspiracją dla piosenki Rodowicz „Sing-Sing”.
- Może cała płyta "Sing-Sing" była dla mnie? Wyszła już po rozstaniu – opowiadał. - Przysłała mi ją i napisała: "Tobie, który byłeś muzą tej płyty, Maryla z miłością". To był piękny okres, straszny mój ból po rozstaniu, jej nostalgia.