5z6
Wygrana walka
Z depresją Stenka zmagała się aż przez 6 lat. - Budziłam się już po 3 godzinach i płakałam z bezsilności - przytacza jej słowa "Świat i ludzie"
- Moja przyjaciółka powtarzała mi, że powinnam się wybrać do lekarza, bo to objawy wypalenia. Że bezsenność to sygnał depresji. Ale ja byłam pewna, że to się wreszcie musi skończyć. Jestem tak zmęczona, że w końcu zacznę spać. Nic z tym nie robiłam. Kilka lat. Któregoś dnia poczułam, że dłużej tak nie wytrzymam. Całe moje ciało krzyczało do mnie - wspominała w magazynie "Wprost".
Wreszcie podjęła leczenie i, dzięki wsparciu rodziny, udało się jej wyjść na prostą i zwalczyć chorobę.