''Człowiek jest w stanie przywyknąć do wszystkiego''
Dyplom odebrała tuż przed wybuchem wojny. Potem wciąż grała, występując w teatrze podziemnym i frontowym. Brała udział w powstaniu warszawskim, pełniąc funkcję posłańca. Niechętnie wspominała tamte lata.
- Miałam to szczęście, że nikt z moich najbliższych nie zginął ani nie został ranny, ale gdy przypominam sobie czas powstania warszawskiego, to trudno mi dziś zrozumieć, jak udało nam się przetrwać tę gehennę aż 63 dni – opowiadała w "Rzeczpospolitej". - Okazuje się, że człowiek jest w stanie przywyknąć do wszystkiego.