Jak umrze, będzie kłopot z zastępstwem
Znaną przede wszystkim z wybitnych kreacji filmowych aktorkę możemy częściej zobaczyć na deskach teatrów.
- W teatrze mogą mi tylko epizod maleńki zaproponować, bo ja mogę umrzeć każdego dnia. I wtedy co? Kłopot z zastępstwem będzie. Ja się z tym zawsze liczę... Tak sobie myślę, że ryzykuje ten Grzegorz Jarzyna, bo ja mam takie role, które dosyć trudno zastępować...– zwierzyła się Danuta Szaflarska w rozmowie z dziennikarzem Super Expressu.