Dereszowska i Widawska dały popalić facetom

[

]( http://www.fakt.pl )

– To był mój debiut. Zarówno ja jak i Daria siedziałyśmy za kółkiem – mówi Faktowi Dereszowska. – Ja prowadziłam pierwsze okrążenia, a kolejne Daria. Miałyśmy świetny czas jak na debiut – chwali się gwiazda.

Pani Ani tak bardzo spodobała się ta męska zabawa, że nie zamierza poprzestać na jednym wyścigu. – To była fantastyczna zabawa i na pewno będę to kontynuowała. Przygotowuję się właśnie na kolejny rajd, który odbędzie się w Maroku w październiku. Wystartuję razem z Piotrem Zeltem – mówi podekscytowana.

Aktorki zajęły lepszą pozycję niż niektórzy zawodowi rajdowcy. Nic więc dziwnego, że panowie mieli zaskoczone miny, gdy okazało się, że gwiazdy zajęły ósme miejsce. – Dałyśmy popalić facetom. Na początku nie traktowali nas poważnie tylko jak maskotki – mówi Dereszowska.

Ogromna prędkość samochodu na wertepach i ostre zakręty na piaszczystej drodze muszą być bardzo niebezpieczne. Jednak dla pani Darii i Anny to żaden problem. – Owszem, były momenty niebezpieczne, jednak te wyścigi są przygotowane perfekcyjnie. Miałyśmy na głowach kaski ,więc czułyśmy się bezpiecznie. Wydaje mi się, że jazda po naszych drogach jest bardziej niebezpieczna – kończy Dereszowska.

Skrzynecka: Nie boję się zagrać kretynki