Nie będzie pomarszczonym Jedi
Zresztą Gere twierdzi, że nie ma teraz czasu na związki, bo zbyt zajęty jest pracą. Może i Hollywood go zbanowało, ale aktor i tak nie musi obawiać się bezrobocia. Nie zależy mu wcale na rolach w kasowych hitach, bo nie są to produkcje, w których faktycznie chce się pojawiać.
- Nie jestem zainteresowany graniem jakiegoś pomarszczonego Jedi - twierdził w rozmowie z "The Hollywood Reporter". - Odnosiłem sukcesy przez ostatnie 30 lat. Teraz stać mnie na to, by zająć się bardziej kameralnym kinem.
I słusznie. Jego ubiegłoroczny film, "Norman: The Moderate Rise and Tragic Fall of a New York Fixer", zachwycił krytyków, którzy zgodnie stwierdzili, że to najlepsza rola w dorobku Gere'a. Niedawno do kin wszedł "The Dinner" z jego udziałem, a już niedługo odbędzie się premiera "Three Christs".