Dorota Rabczewska
[
]( http://www.sukcesmagazyn.pl/ ) Jak się wobec ciebie zachowywał?
Kilka tygodni temu złapałam silną grypę i musiałam odwołać koncert i występ w „Tańcu na lodzie”. Miałam 38,5 st. C gorączki, trzęsły mi się kolana, widziałam potrójnie i czułam się, jakbym wypiła trzy litry wódy. Zbliżał się dzień zdjęć, leżałam chora, ale wiedziałam, że muszę zagrać jak najlepiej i wyglądać jak najlepiej, żeby przyszłe pokolenia nie myślały, że wsadziłam przed występem głowę do ula.
Chciałam odwołać występ w filmie, wiedząc, że nagonka prasowa będzie straszna; będą pisali: „Zanussi zrezygnował z Dody” itp. Ale czułam się tak fatalnie, że nie miałam wyjścia.