Pierwsza miłość
Przez jakiś czas Ostałowska zmagała się jeszcze z kompleksami – była przekonana, że niewiele potrafi i nie nadaje się na aktorkę. I choć do szkoły teatralnej dostała się bez problemów, kilka razy na poważnie rozważała porzucenie studiów.
Całe szczęście nigdy nie zdecydowała się na podjęcie podobnej decyzji. I słusznie, bo kiedy tylko odebrała dyplom, zaproponowano jej etat w teatrze. Stamtąd zaś trafiła na plan filmowy. Huberta Zduniaka (na zdjęciu), który zdobył jej serce, poznała właśnie na scenie. Zachwyciła go swoim występem i zaprosił ją na randkę. Wkrótce na świat przyszedł ich syn Hubert.