Nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa
Lanton przyznaje, że śpiewanie sprawia jej znacznie większą przyjemność i daje o wiele więcej satysfakcji niż aktorstwo.
- Nie kryję, że dużo bardziej realizuję się aktorsko na moim koncercie niż czasami w spektaklu, w roli nakreślonej i określonej ramami tekstu. Już jako studentka szkoły teatralnej marzyłam o takiej formie wyrazu, śpiewania piosenek – opowiadała w "Super Expressie". - Ostatnio zaskoczyło mnie, gdy dowiedziałam się, że publiczność zaczęła mnie postrzegać jako piosenkarkę! A jeszcze niedawno ja, aktorka, miałam problem z nagraniem płyty w Polsce.
I chociaż znacznie częściej można oglądać ją na scenie niż na ekranie, Lanton nie porzuciła całkowicie aktorskiej kariery. Po długiej przerwie na jakiś czas wróciła do "Klanu" i nie wyklucza, że w przyszłości zjawi się jeszcze na planie filmowym.