Zmiana priorytetów
Dziś relacje aktora z dziećmi są znacznie lepsze, do zmiany jego podejścia przyczyniła się zapewne trzecia małżonka, Małgorzata. Jak twierdzi Frycz, to u jej boku odnalazł szczęście – doskonale się dogadują, a żona obdarzona jest anielską cierpliwością i radzi sobie z jego trudnym charakterem.
Dzięki niej, po latach, docenił również uroki rodzinnego życia i postanowił odbudować więzi z dziećmi. Pytany, co jest dla niego najważniejsze, odpowiadał w "Twoim stylu":
- Szczęśliwy związek, w którym jestem od kilkunastu lat z Małgosią, i relacje z moimi dziećmi. Kiedyś śmiałem się, gdy ktoś mówił, że najcenniejszy dla niego jest czas spędzony z rodziną. A teraz widzę, że to właśnie ma sens.