Dwie wieże coraz bliżej!!!

Oto najświeższe informacje, których udzielił reżyser i część obsady magazynowi Entertainment Weekly na temat najbardziej wyczekiwanego filmu tej zimy.

Druga część ekranizacji Władcy Pierścieni zawierać będzie około 600 ujęć efektów specjalnych, wspaniałą wielką bitwę, nowe krainy, nowe stworzenia, jak na przykład całkowicie komputerowo generowany Drzewiec (najstarszy mieszkaniec Śródziemia), jak i Gollum, który wcześniej posiadał Pierścień. Ten żałosny stwór tworzy zdesperowany tercet z Frodo i Samem, choć prowadząc ich do Mordoru obmyśla pułapkę.

Tymczasem, im bliżej Mordoru, tym bardziej Frodo odczuwa ciężar misji. Im dłużej jest się w posiadaniu Pierścienia, tym większy wpływ wywiera on na posiadaczu. Teraz mały niewinny Frodo zaczyna to odczuwać - mówi Sean Astin, odtwarzający w filmie postać Sama Gamgee.

Orlando Bloom w roli Legolasa musiał nauczyć się zwinnie używać miecza do scen bitwy o Helmowy Jar, a ruchy swoje wzorował na japońskich samurajach, których według niego charakteryzuje ogromna precyzja ruchów. Nic nie jest przypadkowe lub chaotyczne - oni nawet się nie denerwują - opowiada aktor.

Zapytany czy film będzie tak dobry jak pierwsza część, czy też nawet lepszy, Peter Jackson odpowiada: Drugi film zawsze jest najtrudniejszy, bo to klasyczny środek - nie ma ani początku, ani zakończenia.

Nie będzie jednak streszczenia poprzedniej części na początku filmu. Jackson mówi, że to technika charakterystyczna dla telewizji, a nie kina.