Dziewczyna Borata to zakupoholiczka
Isla Fisher – prywatnie życiowa partnerka „Borata”, czyli Sachy Barona Cohena i matka ich córeczki Olive, jest zakupoholiczką. Nie umie się pozbyć kart kredytowych i każdy gorszy nastrój poprawia sobie wydawaniem pieniędzy. To błędny krąg i nawet najbliżsi nie potrafią jej pomóc… Co na to jej mężczyzna? Jest niewątpliwie bardzo zadowolony.
„Borat” ma prawo się cieszyć, mimo że Isla Fisher przyznaje, że ma ogromną słabość do butów i torebek. Zakupoholizm to jednak problem nie jej, a jej bohaterki Rebeki, z najnowszego filmu, który wyszedł spod ręki legendarnego producenta Jerry’ego Bruckheimera („Piraci z Karaibów”): „Wyznania zakupoholiczki”. I choć Isla ma na koncie sporo sukcesów (łącznie z dwiema bestsellerowymi powieściami!), to główna rola u Bruckheimera może stać się dla niej szansą na wielką międzynarodową karierę.
Producent tak tłumaczył swoją obsadową decyzję: – Jestem przekonany, że Isla skradła serca publiczności występami w „Polowaniu na druhny” i „Na pewno, być może”. W nowym filmie możemy podziwiać jej inteligencję, dowcip oraz świetne wyczucie komediowej konwencji w każdej właściwie scenie.
Wtórował mu reżyser P.J. Hogan („Wesele Muriel”): – Myślę, że wybór Isli był strzałem w dziesiątkę. Ta rola wymaga aktorki, która budzi natychmiastową sympatię widowni i ma także niewątpliwy talent dramatyczny. Moim zdaniem Isla dysponuje wrodzonym instynktem komediowym. To piękna kobieta, która nie obawia się zrobić z siebie kompletnej kretynki, jeśli występ tego wymaga. Takie odważne postępowanie jest rzadkie i cenne. Do komplementów pod adresem Isli przyłączyła się także Sophie Kinsella, autorka literackiego pierwowzoru „Wyznań zakupoholiczki”. Ona jest po prostu fantastyczna, zabawna i pełna ciepła. To dziewczyna, z którą każdy by się chciał zaprzyjaźnić – entuzjazmowała się powieściopisarka.
Okazało się, że Fisher od dawna była wielbicielką powieściowej serii, zanim jeszcze w ogóle pojawił się pomysł ekranizacji. – Przeczytałam wszystkie książki cyklu, kiedy pracowałam w Londynie. Ludzie oceniali je jako kawałek z gatunku „o laskach”, ale ja myślę, że są to przede wszystkim dowcipne opowieści, w których odbija się wiele problemów naszych czasów. Lubię Rebekę. Jest ładna, pełna optymizmu, bystra. No i oprócz tego poświęca się kompulsywnym zakupom. Przypomina w tym dzieciaka, który nie potrafi oprzeć się pokusom.
Rebecca Bloomwood mieszka w Nowym Jorku. Jest szaloną, pełną życia osobą. Poza tym to jedna z najlepszych specjalistek… od robienia zakupów. Luksusowe marki, wyprzedaże, niepowtarzalne okazje, nowe sklepy i trendy sezonu – wie o nich wszystko i absolutnie nie potrafi się im oprzeć. Jej marzeniem jest praca w jednym z czołowych magazynów o modzie. Na razie jednak otrzymuje inną dziennikarską posadę – w piśmie finansowym „Successful Saving”. Dziewczynę bardzo frustruje fakt, że nie na wszystko może sobie pozwolić. Zły nastrój poprawiają jej zakupy. Ale wkrótce ta pasja wpędzi ją w poważne kłopoty!
„Wyznania zakupoholiczki” zadebiutują w kinach już 13 lutego – równocześnie z premierą amerykańską.