Rozbierana sesja
Jeszcze w tym samym roku zaproponowano jej udział w sesji dla magazynu "CKM". Wtedy Wnedzikowska zgodziła się bez żadnych przeszkód. Dziś miałaby co do tego większe wątpliwości.
- *Z jednej strony chcę powiedzieć, że "tak", bo sprzeciwiam się temu, żeby mi ktoś społecznie narzucał cokolwiek. Ale z drugiej strony, jak widzę, jakie to ma straszne znaczenie dla osób, które ciągle mi to wypominają, to chcę powiedzieć, że "nie". Pracuję od wielu lat jako dziennikarka i wciąż słyszę: "aktorka znana głównie z rozbieranej sesji" *- mówiła w jednym z wywiadów.