"Edi" najlepszym filmem w Gdyni?

Podczas drugiego dnia festiwalu wyświetlono kolejne filmy konkursowe: Tytus, Romek i A’tomek w krainie złodziei marzeń Leszka Gałysza, Wtorek W. Adamka, Kariera Nikosia Dyzmy Jacka Bromskiego, Wszyscy święci Andrzeja Barańskiego i dwa debiuty: „Moje miasto” Marka Lechki, i „Edi” Piotra Trzaskalskiego z udziałem najbardziej oczekiwanego tego dnia gościa – Henryka Gołębiewskiego.

Największym wydarzeniem drugiego dnia festiwalu w Gdyni była projekcja filmu Piotra Trzaskalskiego pt. „Edi”. Jeszcze przed projekcją, publiczność gorącymi brawami przywitała grającego w filmie główną rolę – Henryka Gołębiewskiego, znanego z filmu „Podróż za jeden uśmiech”, gdzie grał Poldka. Projekcja zakończyła się kilkuminutową owacją na stojąco. Na konferencję prasową, która zakończyła się po północy, przybyli twórcy filmu: reżyser Piotr Trzaskalski, scenarzysta Wojciech Lepianka, aktorzy Henryk Gołębiewski, Jacek Braciak i Aleksandra Kisio i producent Piotr Dzięcioł.

Dziennikarze i publiczność ocenili film bardzo dobrze. Reżyserowi gratulowano tak udanego debiutu. Na sali pojawiły się nawet głosy, że jest to pewny zdobywca nagrody Złotych Lwów.

„Edi” to historia dwóch zbieraczy złomu, którzy w knajpie poznają dwóch braci trudniących się rozprowadzaniem alkoholu. Bracia składają „Ediemu” niezwykłą propozycję – chcą, aby pomógł w nauce Księżniczce, ich 17-letniej siostrze. Bracia wybierają Ediego, ponieważ wiedzą o jego pasji czytania książek znalezionych na śmietnikach oraz z powodu jego brzydoty, która ma gwarantować brak zainteresowania ze strony siostry. Trzy miesiące później bracia dowiadują się, ze Księżniczka jest w ciąży. Ich podejrzenia padają na młodego Cygana, dostawcę alkoholu, który od dawna się wokół niej kręcił. Dziewczyna, aby uchronić ukochanego oskarża o gwałt Ediego...

Jak do tej pory* „Edi” to najpoważniejszy kandydat do nagrody Złotych Lwów*.