Bezdomny alkoholik
W momencie rozmowy z dziennikarzem Życia na gorąco Dymek mieszkał w rozpadającej się ruderze, pozbawionej prądu i kanalizacji, zlokalizowanej na terenie Brochowa – niesławnej dzielnicy Wrocławia.
Jego krnąbrny charakter oraz alkohol zniszczyły mu życie. Odeszła od niego żona, a córka zerwała z nim wszelki kontakt. Przez mieszkańców był często widywany koło warzywniaka na ul. Chińskiej oraz lokalnej piekarni, gdzie czasem dostawał darmowy chleb.
Podczas rozmowy kilkakrotnie wspominał o służbie w wojsku i misji w Afganistanie, gdzie w latach 80., miał stacjonować jako żołnierz LWP. Nie ma jednak żadnej pewności, że tak rzeczywiście było.
Dymek* sprawiał wrażenie pogodzonego z losem. Wspominał również, że chciałby spotkać się z kolegami z planu, choć jak zaznaczył, *„Nic na siłę”.
* Edward Dymek zmarł 29 lipca 2010 roku. Ciało aktora spoczęło na cmentarzu Wrocław Pawłowice.* (gk/mf)