"Nie robię planów"
W ostatnich latach Norton znacznie rzadziej pojawia się na wielkim ekranie (częściej w kinie można usłyszeć jego głos - był na przykład Rexem w "Wyspie psów"). Dwa lata temu zagrał w "Ukrytym pięknie", obecnie zaś pracuje na planie "Motherless Brooklyn". Nie narzeka jednak na brak pracy; twierdzi, że jeśli dostanie jakąś ciekawą propozycję, z pewnością nie odmówi.
- Nigdy nie robię planów, nigdy też się z nikim nie ścigam. Nie mam ambicji, że na przykład muszę zagrać w określonej liczbie filmów w ciągu roku. Nie stawiałem sobie tego typu wyzwań, choć rzeczywiście były lata, kiedy grałem bardzo dużo. Ale tylko dlatego, że dostawałem tak świetne propozycje. Nie zastanawiałem się, były tak dobre, że akceptowałem je od razu, dopiero potem sprawdzałem grafik - tłumaczył w "Zwierciadle". - Tak już mam, jeśli coś mi przypadnie do gustu, angażuję się natychmiast całym sercem.