Elizabeth Taylor i Nicky Hilton - niedobrana para
Nicky i Elizabeth nie byli przykładem dobranej pary, która rozumiała się i wspierała. On, wychowany w bogactwie, był rozpieszczony do granic możliwości. Z nią nie było lepiej - była przecież wschodzącą gwiazdą, jeszcze bez milionów na koncie, ale z gronem fanów.
Aktorka twierdziła, że aż do momentu ślubu będzie to związek platoniczny. - Nic ze mnie nie zdejmie, dopóki nie założy mi obrączki - mówiła.
Matka nie odradzała jej ślubu, wręcz przeciwnie. Bogactwo, a szczególnie posiadłość Hiltona w Bel Air zrobiła na niej piorunujące wrażenie. Czy mogło być inaczej? Dom miał aż 47 pomieszczeń. Co z tego, że 23-letni Nicky miał masę problemów i był pod każdym względem uzależniony od ojca?