3z7
Nie uważa się za symbol seksu
Dziennikarzom, którzy zachwycali się jej doskonałą figurą, tłumaczyła, że to wszystko kwestia ćwiczeń i zdrowego trybu życia.
- Ćwiczę pięć razy w tygodniu po 20 minut dziennie; danego dnia robię tylko jedną partię mięśni – mówiła.
Skromnie dodawała, że chociaż w latach 90. uważano ją za symbol seksu, ona nigdy nie czuła się wyjątkowo piękną kobietą.