Europa kontra Ameryka, czyli walka namiętności z bogactwem
Podobno pieniądze szczęścia nie dają, ale bez nich trudno żyć. Chyba właśnie takiego zdania był główny bohater „Złotej” - włoski książę Amerigo, który mimo romansu z piękną Charlotte Stant zdecydował się poślubić Maggie Verver - córkę amerykańskiego bogacza. Przecież do ślubu nie jest konieczna namiętna miłość, a za pieniądze teścia można wieść dostatnie życie i wyremontować rodowe dobra...
Relacje pomiędzy głównymi bohaterami „Złotej” od początku nie są proste, a wraz z rozwojem wydarzeń jeszcze bardziej się komplikują. Niewątpliwie intrygujące są wszystkie cztery osoby tego rodzinnego dramatu, co w dużej mierze jest zasługą literackiego pierwowzoru, gdyż Henry James w swoich powieściach potrafił stworzyć bohaterów, którzy wyróżniają się wyjątkowo skomplikowanym wizerunkiem psychologicznym.
I tak o ile łatwo zrozumieć, dlaczego Amerigo nie chciał swej żonie powiedzieć o swym przedmałżeńskim romansie z jej przyjaciółka, o tyle dużo trudniej zaakceptować dalsze postępowanie Charlotte. Nie dość że za wszelką cenę chciała kontynuować swój związek z Amerigo, to jeszcze na domiar złego wyszła za mąż za ojca Maggie, stając się tym samym „macochą” swego byłego kochanka i jego żony. W dodatku Charlotte najwyraźniej nie potrafiła zapomnieć o swoich uczuciach do Amerigo...
Wydaje się jednak, że nie bez winy pozostają też Maggie i Adam Ververowie, gdyż jeżeli ojciec i córka przedkładają wspólne spędzanie czasu nad przebywanie ze swoimi małżonkami, to z pewnością nie jest to korzystne dla budowania normalnych stosunków rodzinnych. Warto też podkreślić, że rozwój wydarzeń w przypadku tego filmu może naprawdę zaskoczyć, bo dopiero wraz z rozwojem akcji dowiadujemy się więcej o sposobie myślenia i prawdziwym charakterze każdej z czterech głównych postaci filmu.
Niewątpliwie dużą zasługę w budowaniu zainteresowania widzów całą historia mają też znakomicie grający aktorzy – przy czym o ile np. Uma Thurman jako Charlotte od początku jest jedną z najwyrazistszych postaci na ekranie, o tyle naprawdę intrygujące jest obserwowanie przemian jakie zachodzą w wydawałoby się dość bezbarwnym księciu Amerigo (Jeremy Northam)
, a szczególnie jego „potulnej” żonie (Kate Beckinsale)
. Moim zdaniem na największe uznanie zasługuje Nick Nolte grający Adama Ververa, gdyż znakomicie potrafił pokazać na ekranie zamkniętego w sobie bogacza, który całkowicie zdominował w swoją rodzinę.
Jednak niezależnie od doskonałego scenariusza i wyśmienitych aktorów, „Złota” zachwyca przede wszystkim pięknem obrazu – pełna przepychu inscenizacja znakomicie oddaje atmosferę życia wyższych sfer na początku XX wieku w Anglii i Włoszech. Możemy podziwiać zarówno przyjęcia, jak i codzienną egzystencję w pałacowych wnętrzach, a w związku z kolekcjonerskimi zapędami Adama Ververa – także bogatą kolekcję różnorakich dzieł sztuki. Dbałość o szczegóły związane z wystrojem wnętrz czy strojami powoduje, że oglądając „Złotą” możemy się poczuć niemal tak, jakbyśmy się przenieśli w czasie o te sto lat.
Przenosząc na ekran wielką powieść, James Ivory po raz kolejny potrafił nie tylko zachować ducha oryginału, ale przede wszystkim stworzyć film, który znacząco wybija się ponad przeciętność. Po prostu wspaniałe kino.