5z9
''Dziewczyna z sąsiedztwa''
I choć zdaje sobie sprawę ze swoich zalet, podkreśla, że jej nieskazitelny wizerunek jest w dużej mierze zasługą sztabu stylistów.
- Bez makijażu jestem zwyczajną „dziewczyną z sąsiedztwa” - twierdziła wielokrotnie, i choć zapewniała, że daleka jest od tego, by popaść w samouwielbienie, nie zamierza wytykać sobie na siłę wad
Naprawdę, nie mam kompleksów i nie zamierzam w sobie nic zmieniać – odpowiadała, gdy pytano ją, czy planuje jakieś zabiegi lub operacje plastyczne.